Litzmannstadt Getto, Łódzkie Getto

Policja żydowska - Komenda Służby Porządkowej (Ordnungsdienst)
ul. Lutomierska 1 (Hamburgerstrasse)


Służba Porządkowa, czyli policja żydowska, została powołana przez Rumkowskiego już 11 kwietnia 1940 roku.

Stało się to na podstawie polecenia wydanego przez nadburmistrza Łodzi Franza Schifera. Głównym zadaniem żydowskiej policji było pilnowanie wraz z funkcjonariuszami niemieckiej policji bram wejściowych oraz utrzymywanie porządku wewnątrz getta. Z czasem doszły także inne zadania: walka z nielegalnym handlem, korupcją, strajkami, a w końcu pomoc przy egzekucjach, aresztowaniach oraz organizacji wysiedleń mieszkańców do obozów zagłady. Komendantem policji był Leon Rosenblatt. Od września 1944 roku - już po likwidacji getta, gdy na jego terenie została tylko grupa porządkująca - funkcję tę sprawował Mordka Brauder.

Początkowo Rumkowski powołał 250 osób, ale już w 1942 roku policja liczyła ponad 1100 funkcjonariuszy. Rok później ta liczba wzrosła do 1200 osób. Getto było podzielone na pięć rewirów, w każdym była odrębna komenda. Ich siedziby to: I - Franciszkańska 27, II - Aleksandrowska (Limanowskiego) 56, III - Łagiewnicka 61, IV - Marysińska 69 i V - Zagajnikowa 36. Powstały też dodatkowe oddziały służby porządkowej, w tym Wydział Śledczy i komando specjalne, tzw. Sonderkommando (od 31 października 1942 roku zwane Sonderabteilung). Brało ono udział w grabieży mienia żydowskiego, a także zwalczało wszelki opór w getcie.

Policjanci żydowscy nosili na rękawie białe opaski z niebieską gwiazdą Dawida oraz czapki z czerwonym otokiem. Byli uzbrojeni w gumowe pałki. Na początku mieli stopnie jak w przedwojennej policji polskiej, potem wprowadzono stopnie niemieckie. Od listopada 1942 roku w ramach służby porządkowej działała policja kobieca. Funkcjonariuszki nosiły zielone mundury i okrągłe czapki z żółtym otokiem, a na ramieniu znak FOD (Frauen-Ordnungsdienst - Kobieca Służba Porządkowa). Miały przede wszystkim sprawować nadzór nad nieletnimi, których rodzice zmarli bądź zostali wywiezieni. Siedziba policji znajdowała się tuż obok mostu nad ulicą Zgierską i blisko bramy otwieranej w określonych godzinach.

Oryginalny przedwojenny budynek przy ul. Lutomierskiej 1 nie zachował się, w jego miejscu postawiono w latach 50-tych nowy gmach.

Dnia 26 zarządzone zostało pogotowie Służby Porządkowej celem ukrócenia często notowanych ostatnio wypadków przekraczania przepisów o godzinie policyjnej. Punktualnie z wybiciem godz. 21-ej gęste patrole Służby Porządkowej rozpoczęły służbę na wszystkich ulicach getta, spędzając ludność do domów, opieszałych zaś przechodniów kierując do lokalów rewirów, gdzie wymierzano karę grzywny względnie aresztu za znajdowanie się na ulicy po godz. 9-tej.
Kronika getta łódzkiego, 23 listopada 1942, t. 2, s. 392.

Policjanci getta - kim byli ci ludzie? Co czuli w tych nieludzkich dniach powtarzających się szper? Im także odbierano ich bliskich, nawet dzieci. I oni płakali, szukali kompromisów z samym sobą, głodowali, może trochę mniej niż inni, ale był to również głód okrutny. Wielu z nich, w czasie owej strasznej szpery, nie chciało się rozstać ze swoimi dziećmi i wybrało wspólną z nimi drogę, podzieliło z tymi maleństwami ostatni płacz, ostatnią skargę przeciw okrucieństwom tego świata. A ci, co ratowali swoje życie kosztem innych, czy mają być potępieni? Czy jest taka cena własnego i cudzego życia, której nie można, nie wolno nigdy zapłacić?
Michał Mosze Chęciński, Zegarek mojego ojca, s. 131.

Liczba członków Służby Porządkowej w getcie przedstawia się następująco: w pięciu rewirach i Wydziale Śledczym łącznie 528 ludzi, w Służbie Izolacyjnej - 35, w oddziale strażniczym, strzegącym domów i klatek schodowych przed niebezpieczeństwem pożarów - 298, w straży ogniowej - 176, kominiarzy - 39, w Centralnym Więzieniu - 35, razem - 1111 ludzi.
Kronika getta łódzkiego, 21-26 maja 1941, t.1, 8.163.

statystyka